Obejrzałam sobie niedawno „Ziemię obiecaną” w reż. Andrzeja Wajdy. W liceum czytałam książkę, film też już widziałam. Będąc jednak życiowo dojrzalsza i znając realia świata pracy – co prawda XXI a nie XIX wieku – dostrzegłam w tym świetnym filmie zupełnie inne rzeczy. Główny bohater – Karol Borowiecki – jest negatywną postacią. Bezwzględny, nieczuły, cyniczny.